Wiele jest miejsc na świecie, które ze względu na ich specyficzne cechy: ukształtowanie terenu, warunki klimatyczne, kulturowe czy społeczne można uznać za wyjątkowy, godny zainteresowania i wydania wszelakich sum pieniędzy azyl odseperowujący nas od szarej codzienności. W ostatnich latach wśród Polaków wytworzył się stały trend urlopowy jakim jest organizowanie wyjazdów zagranicznych najczęściej do tak zwanych "ciepłych krajów". Według wielu mieszkańców naszego kraju w obrębie polskich granic bardzo mało jest miejsc gdzie możnaby było swobodnie odpocząć i zregenerować siły, bo przecież jak mawiają niektórzy "Polska to Polska i tutaj wszystko dookoła jest mało interesujące"... Takim osobom mogę odpowiedzieć krótko "Cudze chwalicie - własnego nie znacie". Wystarczy tylko spojrzeć na mapę Polski, by ujrzeć bogate ukształtowanie terenu - bliskość morza, licznych jezior oraz i tu przede wszystkim gór... Były czasy kiedy i ja podzielałam opinie większości szukajac tego co inne - obce ... Ponieważ mieszkam na terenach pojezierza od urodzenia za bliższe mojemu sercu uważałam morze.
Moje zainteresowanie tematyką gór zrodziło się stosunkowo późno, bo dopiero na początku XXI wieku - w związku z wybuchem "Małyszomani", a wraz z nią wielkiej popularności skoków narciarskich w Polsce... Początkowo głównym powodem moich wyjazdów w góry było więc objeżdżanie obiektów skoczni narciarskich. Potem kilkakrotnie zdarzyło mi się odwiedzić obśzary francuskiego Masywu Centralnego zasmakowałam podstaw wspinaczki skałkowej i się zadurzyłam w tych górkach i pagórkach... Wraz z przypływem górskiej fascynacji już w gronie rodzinnym rozpoczęłam wyprawy w nasze polskie góry: Karkonosze , Beskidy i w końcu Tatry....Widok tych ostatnich gór mnie po prostu poraził... Zakochałam się bez pamięci... Alpy, Schwarzwald, czy też inne dotychczas podziwiane przeze mnie pasma górskie zanikły w mojej pamięci...
Odkąd poraz pierwszy ujrzałam i pokochałam nasze piękne, a tym samym najwyższe góry - Tatry staram się cały czas być na bieżąco w temacie. Już na kilka tygodni przed wyjazdami planuję wszystko bardzo skrupulatnie, kompletuję niezbędną odzież i akcesoria sprawdzając codziennie pogodę długookresową dla tego rejonu, przygotowuję różne warianty tras wędrówek (wiele zależy tu własnie od pogody). Liczę więc, że zebrana przeze mnie wiedza i doświadczenia okażą się choć dla nielicznych pomocne przy wyruszaniu na górskie wojaże... Mam nadzieję, że również ja sama dowiem się czegoś nowego od Was - tych którzy znają te góry jak własną kieszeń...
Miłego wieczoru :)